poniedziałek, 13 maja 2013

Tak, znowu się żalę.

Było już lepiej? Było. Dzisiaj dowiedziałam się, że moją babcię zabrali do szpitala. Podali jej jakieś leki na uspokojenie oraz nasenne (taaaaak, zajebista 'służba zdrowia' nie ma co). Moja ciocia przywiozła ją z powrotem do domu. Babcia spała. Nie budziła się. Robiła się coraz bardziej sztywna. Pogotowie przyjechało kolejny raz. Zabrali ją.

Może i to głupie, ale teraz serio nie wiem kiedy napiszę cokolwiek poza JongNat. Nie piszę tego sama, więc jakoś to idzie.

Tak, zawsze mówiłam, że Śmierć jest piękna. Nadal tak uważam, ale nie mogę patrzeć na łzy mojej mamy. Często mówiłam i myślałam o niej źle, itd. Ale kto tego nie robi? Jednak nie lubię patrzeć jak ona płacze. Nie lubię tego.

Tak więc nie wiem kiedy coś dodam. Nie chcę żeby ona umierała, nie chcę.

Przepraszam jeśli to coś na górze jest nieskładne, ale nie widzę przez łzy. Jednak mam jakieś uczucia. Cieszę się.

Babcia też mi to powtarzała. Kocham ją ♥





Do..... kiedyś tam

8 komentarzy:

  1. Bardzo mi przykro... W takich chwilach widzę, jaką jestem niedojrzałą gówniarą, że chcę tak po prostu odebrać sobie życie, podczas gdy ktoś inny o nie walczy... Trzymaj się.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. właśnie zrozumiałam, żeby cieszyć się każdą przeżytą chwilą.
      nie wiem jak będę funkcjonować w szkole, a mam do zaliczenia geografię i matmę (sprawdziany). jakoś muszę dać sobie radę.
      cieszę się z tego, że nie pomyślałam o śmierci oraz z tego, że potrafię płakać i mam uczucia.

      tak, wiem, że się rozpisałam, że się żalę.. wiem to. przepraszam, ale muszę.

      Usuń
    2. Nie przepraszaj. Naprawdę lepiej jest się wygadać. Mam nadzieję, że dasz radę z tymi zaliczeniami. Oczywiście, że masz uczucia. Nawet nie wiesz, jak Ci współczuję. Jakbyś chciała pogadać, to śmiało pisz na gg. Jeśli chcesz, oczywiście.

      Usuń
    3. jej. dziękuję. wejdę na gg i napiszę, jeśli chcesz słuchać moich użaleń nad sobą.

      Usuń
  2. Przykro mi... Trzymała kciuki za Twoją babcię, aby się jej polepszyło i wyzdrowiała (gdybym była wierząca to bym się modliła za nią, no ale nie jestem, więc cóż...)
    Trzymaj się!
    Hwaiting~

    OdpowiedzUsuń
  3. Mi ostatnio umierają raz po raz kolejne ciocie.. eh .. ale dasz radę.. musisz, prawda? A o mamę zadbaj <3

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie umiem. Nie potrafię pocieszać. Nigdy nie umiałam.

      Niby dam radę. Niby muszę. Życie to życie.

      Usuń