Wiem, obiecałam, że dzisiaj dodam... Ale jestem rozjebana psychicznie, znowu. Miało być dobrze. Pf! Było, kurwa, dobrze! Ale jak zwykle... Ja pierdole... Nie wiem... Nie ogarniam już niczego, mam dość... Wrócę, nie wiem kiedy, ale wrócę. Postaram się w następnym tygodniu. Już na pewno coś dodam. Zrozumcie, nie jest mi łatwo. Ale staram się... Piszę, bynajmniej próbuję.
Przepraszam, bardzo.
Dlaczego Cię nie ma? Potrzebuję Cię, cholera! ;__;
Spokojnie, nikt Ci nie każe na siłę wstawiać. To ma być przyjemność, a nie obowiązek. Jeśli czujesz, że nie idzie Ci pisanie, daj sobie odpocząć. Nic na siłę.
OdpowiedzUsuńTrzymam za Ciebie kciuki. Mam nadzieję, że dasz sobie radę. To akurat musisz zrobić. ;)
Wszystko będzie dobrze, kochanie. :*
Dobrze, pisanie i dodawanie na bloga, ma być przyjemnością i ucieczką od rzeczywistości, a nie przymusem.... A my sobie poczekamy.
OdpowiedzUsuń