Biały - Natalia - Tokahikatakika
Gdy film się
skończył i zapaliły się światła cała nasz 4 zaczęła zbierać swoje rzeczy. Na
stwierdzenie Up’ a, że było nudno zrobiło mi się przykro, bo myślałam że dla
niego to coś znaczyło. Jednak gdy dodał do swojej wcześniejszej wypowiedzi, że
nie żałuje i uśmiechnął się cudownie, to nie byłam na niego zła.
Po
wyjściu z kina poszliśmy się przejść. Nie chciało mi się wracać do domu i jak
widać im również nie paliło się do tego.
–
Podobał Ci się film? – spytałem Natalii i uśmiechnąłem się.
– Podobał Ci
się film? – padło pytanie JongUp' a.
– Tak –
odpowiedziałam, po czym dodałam – Pomimo tego, że boję się oglądać horrory to bardzo
lubię ten dreszczyk emocji podczas oglądania. A lubię je jeszcze bardziej gdy
nie oglądam ich sama – popatrzyłam się na Up' a i uśmiechnęłam się do niego.
Uśmiechnąłem
się szerzej i pocałowałem ją w policzek, a następnie spojrzałem na ‘Nii-chan’ i
Jae. Wywróciłem oczami widząc ich intensywnie wpatrujących się w nas.
–
Co? – mruknąłem speszony.
–
Ależ nic, nic – zaśmiał się YoungJae.
–
Bardzo śmieszne – naburmuszyłem się.
–
Wiem – pokazał mi język.
Zmrużyłem
oczy i prychnąłem obrażony.
Po
skończonym spacerze wróciliśmy na parking gdzie stało auto Jae. Wsiedliśmy do
pojazdu. Oczywiście para siedziała razem z przodu, więc ja z Up' em usiedliśmy
z tyłu. Podczas drogi powrotnej rozmawialiśmy i śmialiśmy się. Byłam troszkę
zmęczona, więc oparłam głowę o ramię Up' a. Przysłuchiwałam się jeszcze przez
chwilę ich rozmowie, a po chwili zasnęłam.
–
Ej, Natalia. Wszystko w porzą... – urwałem widząc, że dziewczyna po prostu
zasnęła.
Uśmiechnąłem
się lekko i objąłem ją delikatnie ramieniem uważając, żeby się nie obudziła.
Po
paru minutach podjechaliśmy pod internat. Wysiadłem z pojazdu i delikatnie
wziąłem brązowo-włosą na ręce. Następnie zamknąłem drzwi i za ‘Nii-chan’
ruszyłem do ich pokoju.
Dziewczyna
otworzyła drzwi, a ja ruszyłem do pokoju Natalii. Położyłem ją delikatnie na
łóżku i nakryłem jakimś różowym kocem, który leżał obok.
–
Słodkich snów – wyszeptałem i pocałowałem ją w czoło, a następnie wyszedłem z
jej pokoju.
Rano
obudziłam się w swoim łóżku, co było dla mnie lekkim szokiem, bo co ja robię w
swoim łóżku jak pamiętam, że zasnęłam w aucie Jae. Wstałam, wzięłam czyste
ubrania i poszłam się umyć.
Po kąpieli wyjątkowo
zrobiłam sobie śniadanie, a kiedy je przygotowywałam do pomieszczenia weszła Nii-chan,
którą od razu zaczęłam wypytywać jak to się stało, że obudziłam się w swoim łóżku.
Dziewczyna opowiedziała mi, że zasnęłam w drodze powrotnej, i ze Up nie chciał
mnie budzić i mnie przyniósł. Słysząc to czułam się głupio i niezręcznie, wiec ubrałam
buty i poszłam mu podziękować.
Obudziło
mnie pukanie do drzwi. Nie chciało mi się wstawać i otwierać, więc zakryłem
głowę kołdrą. Ukradkiem spojrzałem na godzinę w telefonie. 9:05. Pogrzało tą
osobę!
Słyszałem,
że Zelo wstaje i potykając się poszedł otworzyć. Nie przejmując się tym, kto to
przyszedł po prostu przytuliłem kołdrę i zamknąłem oczy.
Drzwi
otworzył mi zaspany Zelo, który miał na sobie długą bluzkę i krótkie spodenki,
które wystawały lekko spod bluzki.
– Cześć .
Jest może JongUp? – spytałam chłopaka.
– Siemka tak
jest, ale śpi. Jak chcesz to mogę go obudzić. – zaproponował.
– Umm... Nie,
nie trzeba, ale jakbyś mógł mu przekazać, że dziękuje za przyniesienie do domu.
– Z chęcią –
uśmiechnął się szeroko.
– Bardzo
dziękuję. Pa - uśmiechnęłam się do niego i poszłam do siebie
Słyszałem,
że z kimś rozmawiał, ale nie bardzo mnie interesowało z kim. Byłem śpiący, bo
prawie do drugiej w nocy musiałem tłumaczyć Bang’ owi i Zelo, że to, o co się
kłócą jest bez sensu. Okej, rozumiem, że młodszy nie zawsze chce jeść, ale to
nie jest powód do aż tak poważnych i częstych kłótni. A zresztą nie czułem się
dobrze. Strasznie bolała mnie głowa i gardło.
Zasnąłem.
Gdy
przyszłam do siebie postanowiłam spakować się do szkoły. Następnie wzięłam
książki z biologii i zaczęłam się uczyć.
Około
godziny 17 skończyłam . Bardzo lubiłam biologię i mogłam się jej uczyć dniami i
nocami. Po skończeniu uczenia się poszłam zrobić sobie cos do jedzenia, a potem
włączyłam sobie jakiś film na lapku.
Cały
dzień przespałem. Nie miałem ochoty ani siły wstawać z łóżka. Nawet gdy
chciałem wstać z posłania, to tak bolała mnie głowa, że nie mogłem się ruszyć.
I będzie jak zawsze: przez weekend będę chory, wtedy, gdy będę miał się uczyć,
a jak przyjdzie poniedziałek, to nic nie będę umieć na lekcje.
Jęknąłem
i obróciłem się na brzuch, a następnie zakryłem się kołdrą. Znowu usnąłem.
Po
oglądnięciu filmu było gdzieś koło 21, więc zabrałam piżamę i poszłam się
wykąpać. Po wyjściu z łazienki poszłam prościutko do łóżeczka i od razu
zasnęłam.
Rano
wstałam, zrobiłam to co zawsze i wyszłam do szkoły. Zdziwiłam się, gdy Up nie
pojawił się w szkole, ale poza tym reszta dnia minęła dobrze.
Rano
nie miałem siły żeby wstawać z łóżka. Oczywiście Zelo starał się mnie ściągnąć
z niego, ale nie potrafiłem wstać. Za bardzo bolała mnie głowa. Natalia wzięła
ten projekt, więc o niego martwić się nie musiałem.
Zdziwiło
mnie to, że przez cały dzień nie przyszła do mnie. Myślałem, że choć trochę ją
zainteresuję, a tu nic. Okej, wcześniej była w szkole, ale już godzinę temu
skończyła lekcje.
Westchnąłem
i zamknąłem oczy.
Zawsze na
weekend wyjeżdżałam z internatu, ale ten postanowiłam sobie odpuścić. W piątek
po szkole, gdy przyszłam do domu zrobiłam kopię notatek z lekcji dla JongUp’ a
i poszłam z nimi do niego. Drzwi otworzył mi Jae od razu zapraszając mnie do środka.
W domu nie było ani Zelo z Bang’ iem, ani HimChan’ a z DaeHyun’ em, ponieważ powyjeżdżali
na weekend. Zaś Jae nie nudził się opiekując się chorym Up’ em, bo była przy
nim Nii-chan.
– Up jest u
siebie w pokoju. Jakbyście coś potrzebowali to wołać – powiedział Jae uśmiechając
się i weszli z Nii-chan do jego pokoju.
Zapukałam do
drzwi Up’ a i weszłam do pokoju.
W
ciągu dnia przyszła do mnie reszta. Powiedzieli, że wyjeżdżają na weekend.
Jednak YoungJae został ze mną. Cieszyłem się, że chociaż on będzie przy mnie.
Później
poszedłem spać.
Obudziło
mnie skrzypienie paneli w moim pokoju. Niechętnie otworzyłem oczy i ujrzałem
Natalię. Ucieszyłem się, że przyszła, więc chciałem się uśmiechnąć, ale chyba
wyszedł z tego grymas.
– Siemka – powiedziałam
i uśmiechnęłam się widząc Up’ a, który siada z wielkim wysiłkiem na łóżku i próbuje
się uśmiechnąć. – Przyniosłam ci notatki z lekcji, masz je pokserowane, więc możesz
po prostu wkleić do zeszytów – wytłumaczyłam chłopakowi po czym dodałam: – A
tak w ogóle to z chemii dostaliśmy 6 – uśmiechnęłam się do Jong' a. – Dobra to
ja juz ci nie zawracam głowy i spadam .
Chciałam juz
wyjść, ale powstrzymał mnie głos Up’ a.
–
Zostań – powiedziałem z trudem. – Nie przeszkadzasz mi
Spojrzałem
na nią i znowu się położyłem. Byłem strasznie słaby i nawet siedzieć nie
umiałem. Właśnie tego najbardziej nienawidziłem w chorobach.
– Dobrze – powiedziałam.
Byłam bardzo
szczęśliwa ze Up chciał żebym z nim została.
– Pójdę
tylko na chwilkę do Jae – wyszłam z pokoju poszłam do pary i poprosiłam o
termometr, szklankę wody i tabletki, a następnie wróciłam do Up’ a. Najpierw postanowiłam
zmierzyć chłopakowi gorączkę, ale do tego musiałam wsadzić termometr pod jego pachę,
a wiedziałam ze sam tego nie zrobi. Pomogłam mu znów usiąść i wsadziłam mu
(ahahahha – dop. Toshi) termometr pod pachę. Zarumieniłam się widząc jego
umięśnione ciało.
Widziałem,
że dziewczyna się zarumieniła. Ucieszyło mnie to, nie powiem, że nie. W ten
sposób wiedziałem, że nie jestem dla niej tylko zwykłym kumplem, tylko kimś
więcej.
Westchnąłem
cicho i uśmiechnąłem się lekko.
To
było miłe, że dziewczyna nie pojechała do rodziny, ale przyszła i zajmowała się
mną. Jak wyzdrowieję muszę jej to jakoś
wynagrodzić – pomyślałem i uśmiechnąłem się lekko.
Po kilku
minutach sprawdziłam temperaturę jaką pokazuje termometr. Było 37,5 -stopnia.
Poszłam do Jae
i poprosiłam go o szmatkę z lodowatą wodą. Kiedy wróciłam do Up’ a myślałam, że
śpi. Usiadłam koło niego, wzięłam szmatkę i nachylając się lekko nad nim zaczęłam
przecierać jego twarz. Gdy chciałam się wyprostować chłopak nagle złapał mnie
jedna ręką w pasie i przyciągnął do siebie tak, że nasze twarze były od siebie
kilka centymetrów.
– Umm...
JongUp co robisz? – spytałam po chwili ciszy jaka nastała miedzy nami.
Nie
mogłem wytrzymać z nią gdy była tak blisko. Dziewczyna nachyliła się nade mną,
a gdy chciała odchodzi przyciągnąłem ją do siebie. Słyszałem jej pytanie. Głos
jej drżał. Uśmiechnąłem się lekko i przytuliłem się do niej.
–
Nie zostawiaj mnie – wyszeptałem jej cicho do ucha. – Nie odchodź..
Czułem
ciepło bijące od jej ciała. Jej zapach. To było ... uzależniające. Wtuliłem nos
w jej włosy i zaciągnąłem się jej zapachem. Uśmiechnąłem się pod nosem widząc
jej zarumienioną twarz.
Czułam się troszkę
dziwnie, bo tak naprawdę nie wiedziałam co Up do mnie czuje i co ja sama czuję
do niego wiem tylko, że nie jest mi obojętny. Gdy siedzieliśmy – leżeliśmy
przytuleni do pokoju wszedł Jae, chciałam się podnieść, ale Up cały czas mnie
trzymał przy sobie.
– Ja tylko chciałem
zobaczyć czy jest wszystko w porządku, a jak widzę to jest w jak najlepszym – YoungJae
ucieszył się jak małe dziecko i wyszedł.
– Zostaniesz
ze mną? – usłyszałam pytanie Up.
– A mam inny
wybór ? – spytałam i uśmiechnęłam się.
Chłopak podciągnął
się troszkę do góry i wskazał rękę miejsce bliżej niego.
Dziewczyna
położyła się bliżej, a twarz wtuliła w moje ramię. Z jednej strony byłem
szczęśliwy, bo była tak blisko i mogłem ją przytulać. Jednak z drugiej miałem
wyrzuty sumienia, bo przeze mnie może być chora, a tego na pewno nie chciałem.
–
Nie przeszkadza Ci to? A jeśli będziesz chora? Zarazisz się? – spytałem cicho.
– Nie, nie
przeszkadza mi to, że jesteś chory. A jeśli się zarażę to ty zdarzysz wyzdrowieć
i zamienimy się rolami – odpowiedziałam chłopakowi na jego pytanie, a z mojej
twarzy nie schodził uśmiech jak i rumieńce wywołane bliskością Up’ a.
– Jesteś
słodka – stwierdziłem i pocałowałem ją w czoło. Uśmiechnąłem się na widok jej
zaczerwienionej twarzy.
Bałem
się powrotu do szkoły. Nie, to nie tak, że się jej wstydziłem. Po prostu bałem
się o nią. Te wszystkie dziewczyny były nieobliczalne. Westchnąłem cicho i
objąłem dziewczynę trochę mocniej.
Leżeliśmy z Up'
em przytuleni do siebie, bardzo długo rozmawialiśmy o wszystkim i niczym. W
pewnym momencie chłopak nachylili się nade mną.
– Dobranoc –
powiedział i pocałował mnie lekko.
Pocałowałem
ją w usta. Nie odtrąciła mnie. Uśmiechnąłem się pod nosem i położyłem się obok.
Westchnąłem cicho i zamknąłem oczy. Byłem zmęczony. Ta choroba mnie wykańczała.
Usnąłem.
Rano obudziłam
się w objęciach Up’ a. Spojrzałam na jego twarz i moim oczom ukazał się jego piękny
uśmiech.
– Dzień
dobry – powiedzial i dał mi buzi w usta.
– Dobry – odpowiedziałam.
– Zapewne
teraz pójdziesz do siebie, ale jakbyś mogła to wróć do mnie jak najszybciej – chłopak
spojrzał na mnie błagalnym wzrokiem.
– Nie ma
innej opcji – opowiedziałam chłopakowi i wstałam z łóżka.
Jong podniósł
się za mną i odprowadził mnie do drzwi.
– Natalia..
Aaa... Umm... Jaką mam pewność, że przyjdziesz? – zapytał z nutka obawy.
– Taką – przybliżyłam
się do niego i dałam mu buzi w usta.
Uśmiechnąłem
się lekko. Dziewczyna wyszła, a ja ruszyłem do kuchni. Zauważyłem Jae
siedzącego na krześle.
-
Nie komentuj – wywróciłem oczami widząc uśmiech chłopaka. Ruszyłem do mojego
pokoju.
Kiedy byłam
juz u siebie pierwszą rzeczą jaką zrobiłam było wzięcie prysznicu. Zajęło mi to
około godziny. W tym było oczywiście ubranie i uczesanie się. Następnie
zrobiłam sobie coś do jedzenia, a na koniec postanowiłam ogarnąć w domu, bo
wkradł się tu mały bałagan. Gdzieś koło godziny 14 skończyłam sprzątać. Ubrałam
buty, wzięłam klucze, którymi zamknęłam drzwi i poszłam do JongUp' a, bo w
końcu powiedziałam, że wrócę.
Wszedłem
do pokoju i rzuciłem się na łóżko. Głowa wciąż mnie bolała, ale postanowiłem
nie narzekać. W końcu nie na tym rzecz polega. Zamknąłem oczy i znowu zasnąłem.
Drzwi
otworzył Mi Jae.
– Jak Jong
się czuje. – spytałam od razu , gdy weszłam.
– Po twoim
wyjściu poszedł spać i chyba nadal śpi – odpowiedział mi chłopak po czym dodał:
– Oglądamy z Nii-chan film jak coś do dołącz do nas – powiedział i wrócił
poszedł do pokoju.
Zajrzałam
tylko do JongUp’ a sprawdzić czy nadal śpi. Tak jak powiedział Jae Up spał,
więc poszłam do pary oglądać z nimi film.
Nie
wiem ile spałem. W końcu obudziłem się i przetarłem oczy. Powoli wstałem z
łóżka i wyszedłem z mojego pokoju. Na kanapie zauważyłem Natalię z chłopakami.
Westchnąłem cicho i ruszyłem do łazienki.
Podczas
oglądania filmu do domu przyszła reszta lokatorów i dosiadła się do nas.
Siedziałam koło Bang’ a do którego tulił się Zelo. Na kanapie po mojej lewej
stronie siedział Himchan’ a który trzymał za rękę Daehyun’ a. Poczułam się
trochę niekomfortowo i samotnie, bo nawet Nii-chan była tulona przez Jae .
Załatwiłem
swoje potrzeby i umyłem ręce. Wyszedłem z łazienki i podszedłem do kanapy.
Przytuliłem się do pleców Natalii, która podskoczyła wystraszona. Zaśmiałem się
cicho.
Czułam się
okropnie, wokół mnie same tulące się pary ... na ekranie prawie to samo. Kiedy
w filmie odbywała się sytuacja, przez która na chwile odleciałam. Pewien
człowiek postanowił mnie przytulić, ale chyba tez wystraszyć .
–
Co oglądacie? – spytałem wciąż się śmiejąc. Po prostu nie mogłem się
powstrzymać widząc minę dziewczyny. Wyglądała komicznie.
– „Remember
me” – odpowiedziałam chłopkowi i spojrzałam na jego twarz i się zamyśliłam nad
tym, od kiedy zaczęłam tak bardzo go lubić
–
Nie znam – odpowiedziałem siadając obok niej i obejmując ją ramieniem. – O czym
to jest? – uśmiechnąłem się lekko widząc wpatrującą się we mnie dziewczynę.
– O
Chłopaku, który ciągle pakuje się w jakieś kłopoty. Samobójstwo jego brata
doprowadziło do rozwodu rodziców i całkowitego rozpadu rodziny. Pewnej nocy
wdaje się w bójkę, przez którą skończył poturbowany prze funkcjonariusza
policji. Potem za namową przyjaciela podrywa córkę funkcjonariusza, z którym
zadarł. Z chęci zemsty, chłopak chce uwieść i porzucić Ally. Okazuje się
jednak, że... – ucięłam na chwilę opowiadanie po czym dodałam: – Jak chcesz
wiedzieć co dalej musisz oglądną do końca film – uśmiechnęłam się do chłopaka.
Uśmiechnąłem
się lekko i odwróciłem głowę w kierunku telewizora. Jak ona kochała się ze mną
droczyć. Kątem oka widziałem jak Bang przytula Zelo. Widać już się pogodzili.
Cieszyłem się z tego.
Kiedy film
się skończył padło pytanie ze strony Zelo:
– Dajcie coś
jeszcze pooglądamy. Jakiś horror. Co wy na to? – pomysł się wszystkim spodobał,
poza mną.
Zgodziłem
się na oglądanie horroru. Przynajmniej nie będziemy się nudzić. Jednak
zobaczyłem, że Natalia nie odpowiedziała.
–
Co się stało? – spytałem cicho.
– Nic poza
tym, że nie przepadam za oglądaniem horrorów – odpowiedziałam i uśmiechnęłam
się lekko do Up’ a
–
Rozumiem – mruknąłem i uśmiechnąłem się. Odwróciłem się w stronę Zelo. – Może
pooglądamy coś innego? Komedię? Dramat? Nie musi być przecież koniecznie
horror.
– Nie! Jest
okej. Możemy obejrzeć horror. W końcu to tylko film – oznajmiłam wszystkim.
Popatrzeli na mnie z obawą. Ale już po chwili zaczął się film.
Wzruszyłem
lekko ramionami na pytający wzrok HimChan’ a, ale nic nie powiedziałem.
Patrzyłem na początek filmu. Zelo włączył bodajże „Bez Litości”. Opowiada on o
takiej kobiecie, która została zgwałcona, a później mści się na swych
oprawcach.
Film nie był
o tyle straszny co obrzydliwy. Nie wytrzymałam wstałam z kanapy u poszłam
usiąść do kuchni, bo wiedziałam, że za nic nie dokończę oglądać tego filmu
Patrzyłem
za Natalią jak wychodzi z pomieszczenia. Chciałem za nią iść, ale film tak mnie
wciągnął, że po paru minutach byłem całkowicie skupiony tylko na tym filmie.
Siedziałam
może z 10 minut w kuchni. Wszyscy siedzieli i wpatrywali się w ekran telewizora
jak zahipnotyzowani. Postanowiłam, że nie będę im przeszkadzać w oglądaniu, a
tym bardziej nie wrócę do oglądania tego. Ubrałam buty i poszłam do siebie
zamykając za sobą drzwi jak najciszej.
Westchnąłem
słysząc zamykające się drzwi. Wstałem z kanapy i poszedłem do przedpokoju.
Ubrałem buty i wyszedłem za dziewczyną. Złapałem ją gdy miała wychodzić z
akademika.
–
Dlaczego wyszłaś? – spytałem cicho.
– Bo nie
chciałam tego dalej oglądać. A wy byliście w to tak zapatrzeni, więc nie
chciałam przeszkadzać i wyszłam – wytłumaczyłam Up' owi. – Szczerze mówiąc to
nie myślałam, że usłyszysz, że wychodzę – uśmiechnęłam się .
Zaśmiałem
się cicho i spojrzałem jej w oczy.
–
To trzeba było powiedzieć, że nie chcesz tego oglądać – wywróciłem oczami. –
Zrozumiałbym.
– No, ale
Zelo tak bardzo chciał i wy też nie mieliście nic przeciwko, więc nie chciałam
żebyście ze względu na mnie nie mogli oglądać tego, co chcecie – z każdym
słowem czułam się coraz głupiej.
– Przecież
nie musieliśmy oglądać akurat tego. Zelo mógł włączyć komedię, dramat.
Cokolwiek, tylko żebyśmy razem posiedzieli – uśmiechnąłem się znowu.
– Oj , no
okej.. Przepraszam, że się uparłam na ten film, a potem wyszłam – przeprosiłam,
uśmiechnęłam się i ruszyłam z zamiarem dojścia do siebie .
–
A ty gdzie? – spytałem zdziwiony i pociągnąłem ją z powrotem do naszego pokoju.
Gdy weszliśmy Zelo on razu spytał czy włączyć coś innego. – Nie wiem, jak
chcesz. My i tak zaraz wychodzimy – uśmiechnąłem się i ruszyłem z nią do
pokoju.
Weszłam za
Up’ em do pokoju i usiadłam na krześle.
– Umm Up co
ty robisz? – spojrzałam na chłopaka i zrobiłam pytającą minę .
–
Przebieram się? – wyciągnąłem ubrania z szafy i spojrzałem na dziewczynę. – Daj
mi pięć minut – uśmiechnąłem się i poszedłem do łazienki.
Up tak jak
powiedział wrócił po 5 minutach. Dresy zamienił na czarne dżinsy, a luźną koszulkę
na niebieską koszulkę do tego czarne air max’ y. Wziął mnie za rękę i wyszliśmy
z budynku.
Uśmiechnąłem
się pod nosem i ruszyłem przed siebie.
Splotłem swoje palce z jej i poszliśmy dalej. Widziałem jej zarumienioną
twarz i nie mogłem się powstrzymać przed zaśmianiem.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz