..., ale byłam jestem w szpitalu. (Jak dobrze, że laptop mogę mieć.) Cały tydzień czułam się okropnie. W czwartek byłam u lekarza, a w piątek już nie wytrzymywałam i pojechaliśmy do szpitala. Boże, nigdy więcej do TEGO szpitala nie pójdę. To jest masakra. Choćbym się zwijała z bólu i umierała to w życiu już tam nie pójdę. Teraz muszę czekać do listopada żeby iść do mojej lekarki, bo teraz jest na urlopie. Dam radę? Kurwa, muszę no! Dodam mój one-shot w piątek, bo muszę go przepisać i w ogóle. A następny rozdział Kris x Bou w następny piątek.
Btw. Zapraszam na blog, który prowadzę z Diru <<link>> Już dzisiaj pojawi się pierwszy rozdział, tylko muszę go poprawić. Drugi rozdział też będzie niedługo. Później zaczynam wstawiać dopiero od grudnia.
Btw. Zapraszam na blog, który prowadzę z Diru <<link>> Już dzisiaj pojawi się pierwszy rozdział, tylko muszę go poprawić. Drugi rozdział też będzie niedługo. Później zaczynam wstawiać dopiero od grudnia.
Nie ma to jak służba zdrowia. ;< w razie potrzeby, zawsze chętnie dobija. Zdrowia.
OdpowiedzUsuńPopieram, też mam taki problem.. a każdy lekarz mnie odsyła właśnie tam ;-; To są pomioty szatana!
OdpowiedzUsuń